Oliwa do ognia

Pewna rozmowa uświadomiła mi ostatnio jedną rzecz: w piosenkach po hiszpańsku nie używa się przekleństw; nawet regueton, przepełniony dosadnością, miejscami wręcz obrzydliwy, najczęściej jednak zabawny, rzadko się do tego ucieka. Bo prawdziwą bronią tych tekstów jest wieloznaczność, zwykłe określenia, które w slangu mogą oznaczać zupełnie co innego, gry słów, niedopowiedzenia. Dlatego jeśli uśmiecham się słysząc taką piosenkę, to może właśnie dotarło do mnie jak można zrozumieć jakiś szczegół, którego wcześniej nie dostrzegałam.

Albo wróciła po latach, albo nieustannie jest popularna i to przypadek, że ja ciągle ją ostatnio słyszę- idealny przykład- Gasolina. Ta piosenka to w zasadzie początki reguetonu, który jest taką bardziej hardcorową wersją disco polo. Muzyka taka, żeby się dobrze do niej tańczyło, rytm i powtarzalność- żeby lepiej w ucho wpadało i teksty: łatwe do zapamiętania, proste, o tematyce od lekko sugestywnych do prawdziwie obleśnych.

Tekst Gasoliny pozornie nie ma większego sensu. Po co jej ta benzyna i dlaczego ją tak uwielbia? Na pierwszej, najbardziej dosłownej płaszczyźnie, można odczytać ten bełkot jako historię dziewczyny, która uwielbia imprezować i potrzebuje tego jak paliwa w swoim życiu. Ona jest motorem, a napędza ją weekendowy vibe i adrenalina płynąca z ostrej balangi. Już jest sugestywnie a ona jakaś taka zdzirowata, a to dopiero początek.

Pomijając fakt, że sama benzyna może służyć do odurzania się, w tym momencie pojawiają się też inne znaczenia, tego zwykłego z pozoru słowa. Cała zabawa w niejednoznaczne piosenki, w ogóle oparta jest na tym, że w hiszpańskim na co dzień używa się relatywnie niewielkiej ilości słów, ale słowa te mają mnóstwo znaczeń, w zależności od kraju, kontekstu, a nawet rejestru mowy. I tak gasolina, oprócz benzyny może oznaczać: dobrej jakości marihuanę, słabej jakości kokainę, a nawet spermę; tak z grubsza, bo pewnie to jeszcze nie wszystkie znaczenia.

W zależności od tego ile wiesz i ile się domyślasz, możesz tu widzieć:

1. Po prostu mocno imprezową dziewczynę, która lubi się zabawić w weekend

2. Jeszcze mocniejszą- wychodzącą na miasto, żeby przyćpać

3. Dziewczynę, która wychodzi na łowy, uwielbia seks i sama o niego prosi

   A wszystko to bez ani jednego niecenzuralnego słowa. To, że cała reszta tekstu średnio się ze sobą klei i wydaje się zlepkiem przypadkowych zdań, to też część tej gry. Nie dostaniesz nic podane na tacy. Domyśl się! Nic nie będzie powiedziane wprost, bo zepsuje to zabawę wielorakich interpretacji.

   Więc kiedy następnym razem pomyślisz: ta piosenka jest głupia i bez sensu, to może, tak naprawdę, kryje w sobie więcej sensu niż przypuszczasz.